Ks. Wiśniewski: Mocne słowa o TV Republika
Artykuł sprzed dwóch tygodni z "Naszej Polski" o TV Republika oraz moje obserwacje rodzą trudne pytania. Po własnych obserwacjach telewizji Republika, mogę szczerze napisać, że podzielam wątpliwości co do panów Baryłkowskiego i Wildsteina. Ich częste wejścia na antenie powodują, że się nie zdziwię jeśli po jakimś czasie zacznie się tam pojawiać Michnik z Urbanem oraz Europa Plus w imię pluralizmu - pisze ks. Jarosław Wiśniewski w artykule wysłanym do "Naszej Polski". Poniżej zamieszczamy cały tekst ks. Jarosława Wiśniewskiego z Uzbekistanu, misjonarza wydalonego w 2002 r. z Rosji i uznanego przez władze rosyjskie za persona non grataa. W przyszły wtorek zachęcamy do zakupu naszego Tygodnika, w kórym ukażą się kolejne obszerne materiały o Telewizji Republika. (RWW)
TV Republika: Po owocach ich poznacie
Zadałem sobie trud monitorowania TV Republika przez dwa tygodnie o różnych porach dnia i nocy. Przyznam się, że się zmęczyłem w poszukiwaniu programów jakie by stały się „miodem dla duszy” udręczonej patrzeniem na reżymowe media. Owszem, co nieco krytyki pod adresem adwersarzy nami rządzących spowodowało pewną satysfakcję. Ogólne jednak wrażenie jest takie, jakby po raz kolejny w życiu ktoś mi opowiadał tylko pół prawdy.
Odniosłem wrażenie, że ktoś znowu narysował grubą kreskę i stawiał na „lewą nogę”. Naraziłem się na spory koszt
i wysłałem w tej sprawie ponad 100 SMS-ów pytając o zdanie znanych mi patriotów i pobożnych katolików. Połowa nie miała zdania, wielu podzieliło moje wątpliwości, jeden znajomy otwarcie bronił tej telewizji inny otwarcie krytykował za cyrograf z diabłem czyli konszachty z Solorzem i innymi agentami wpływu, którzy tylnymi drzwiami wprowadzili tę telewizję do obiegu. Po tylu udrękach jakie ma TV Trwam bezbolesne uruchomienie jakiejkolwiek opozycyjnej telewizji musi prócz entuzjazmu budzić zdziwienie i masę pytań. Na niektóre odpowiedział mi dziennikarz „Naszej Polski” Robert Wit Wyrostkiewicz oraz o. Dyrektor Tadeusz Rydzyk swym ostrożnym, ale trafnym komentarzem dotyczącym „korzeni” nowej telewizji.
Jakiś czas temu pewien kapłan powiedział mi, że w „Gazecie Polskiej” siedzą podobni liberałowie jak w Wyborczej.
Z życzliwości do tego kapłana powstrzymałem się od komentarza, bo otrzymuję tę gazetę regularnie i znajduję w niej wiele ważnych treści. Tym niemniej zafrasowała mnie ta opinia i nabrałem ostrożnego dystansu. Przyznam, że pani Hejke
i p. Ziemkiewicz oraz Wolski są profesjonalni w tym co robią. Brakowało mi jednak na antenie ludzi kościoła choćby
ks. Isakowicza-Zalewskiego, który na stałe dyżuruje w Gazecie Polskiej. Czyżby temat lustracji w TV Republice był zabroniony? Zdarzają sie na TV Republika wejścia z Powązek dotyczące rotmistrza Pileckiego. Fajne były rozmowy na ulicy jakie przeprowadził pan Sakowicz z p. Stankiewicz na ulicy z opozycyjnymi mediami. Były fajne dyskusje na tematy historii z dziedziny literatury i sportu.
Sympatycznie się oglądało reportaż dotyczący „Panien Wyklętych”. Ogólnie jednak przyznam, że zmęczyłem się czekaniem na ostre tematy, które by wywoływały ciarki. Chciałem zobaczyć w Republice jakieś twarze znane ludziom kościoła. Są kapłani darzeni zaufaniem jak np. Ks. Małkowski. Są katoliccy dziennikarze jak chodzący boso po świecie Cejrowski czy liberalny a jednak wypędzany z różnych liberalnych mediów Hołownia. Brakuje mi tego typu osób. Może Republika świadomie unika kopiowania TV Trwam? Bez obaw, świeckiej telewizji nigdy nie uda się skopiować schematów toruńskiej telewizji. Tym nie mniej warto by skorzystać z pewnych doświadczeń lub kadr. Dlaczego by z grzeczności nie zaprosić któregokolwiek z ojców Redemptorystów na antenie skoro tylu już redaktorów lewicowych mediów gościło i było cytowanych na TV Republika?
W ostatni poniedziałek ujrzałem na antenie pana Pospieszalskiego, były tematy o JP2, o zamachu na jego życie, był temat przeciwko aborcji i związków partnerskich. Byli jednak liczni komuniści jak Wenderlich, pewna panienka w kapelusiku
z lewicy24 i podobne wątpliwej jakości persony. Wiem, że demokracja wymaga pluralizmu i urozmaiceń ale ja jestem już tak zatruty i zaszczuty światopoglądem tych ludzi, że w opozycyjnej telewizji nie chciałbym ich widzieć.
Artykuł sprzed dwóch tygodni z "Naszej Polski", słowa o. Tadeusza Rydzyka o TV Republika oraz moje obserwacje rodzą trudne pytania. Po własnych obserwacjach telewizji Republika, mogę szczerze napisać, że podzielam wątpliwości co do panów Barełkowskiego i Wildsteina. Ich częste wejścia na antenie powodują, że się nie zdziwię jeśli po jakimś czasie zacznie się tam pojawiać Michnik z Urbanem oraz Europa Plus w imię pluralizmu. Nie jestem wielkim specem od polityki, jestem kapłanem na misjach w Taszkiencie, który jak latarnik zachodzi w internet i na telewizję, żeby doznać otuchy
i usłyszeć dobre wieści z Polski. Maturę robiłem w stanie wojennym. Mam teraz 50 lat. Kuroniowi, Michnikowi i Wałęsie oraz im podobnym okrągłostolowym politykom udało się mnie wodzić jakiś czas za nos. Przyznam jednak, że nie dali się wodzić starsi kapłani. Dziwiłem się, gdy jako kleryk słyszałem sceptyczne o nich opinie. Dziwiłem się, że starsi kapłani nie akceptują grubej kreski i żonglowania słowami w dziedzinie kompromisu. Dziwiłem się a teraz już rozumiem i nie pozwolę by mnie ponownie oszukiwano i wodzono za nos. Drodzy państwo z Republiki, opowiedzcie nam prócz prawdy
o Smoleńsku parę szczegółów z dziedziny światopoglądowej jakie wzbudzają moje wątpliwości.
Ja wiem, że jeszcze za wcześnie na ostateczne opinie. Ja wiem, że w sercach wielu kipi Walenrodyzm, bo się wydało, że inaczej się diabła nie ujarzmi. Tym nie mniej wątpliwości jest wiele i warto je artykułować póki nie jest za późno.
W czasach niemieckich i sowieckich wyhodowano w Polsce typ spolegliwego polityka, dziennikarza, ba nawet całe pokolenie politycznie poprawnych kapłanów w tym również hierarchów. Pokolenie, które automatycznie, machinalnie
i bezmyślnie się samo-cenzuruje, by zadowolić aktualnego gospodarza. Od dnia święceń diakońskich niemal bez przerwy mieszkam za granicą. Spędziłem w latach 1990-2013 kawał życia na bliskich i dalszych Kresach. Przeżyłem z bliskiej odległości pucz Adropowa, pucz Jelcyna, czeczeńską wojnę, nagonkę na kościół i wypędzanie księży inspirowane przez Putina. Z bliska patrzyłem na Pomarańczową Rewolucję, a teraz wiele się uczę, a raczej wspominam mieszkając
w Taszkiencie jak się manipuluje prasą i pomiata człowiekiem.
Życzę jak najlepiej Ojczyznie, bo wyjechałem z niej natchniony kazaniami błogosławionego Jana Pawła II. Wierzyłem
i nadal wierzę, że polskie cierpienie i intuicja warta jest uwagi. Nie jestem naiwny. Czuję, że jest dużo do zrobienia. Kościół nie ma już charyzmatyków na rangę kardynała Tysiąclecia i Wielkiego Papieża. „Mali Rycerze” Kaczyńscy czy nawet ks. Dyrektor nie robią na publice takiego wrażenia jak by sie chciało specom od PR. Tym nie mniej kreując nowych patriotów i bohaterów TV Republika nie może zaczynać od półprawdy. Musi się oprzeć na autorytetach wielkiego kalibru. Ekipa, która od dwóch tygodni pokazuje swą twarz na Polsacie nie przekonuje mnie niestety i nie porywa. Miłości
z pierwszego wejrzenia nie przeżyłem, choć chciałem. Mam więc kilka pytań wprost, wręcz postulatów, bo osobom publicznym zwłaszcza z opozycji wypada takie właśnie pytania zadawać:
1. Czy na pewno zależy wam na Polsce?
2. Czy macie zamiar kultywować hasła Powstańców: BÓG-HONOR-OJCZYZNA?Polska to kraj, w którym patriotyzm
i państwowość od początku bazowały na katolickości. Była o tym mowa w Konstytucji 3 maja. Owszem gwarantowała ona tolerancję, która nam zawsze przyświecała ale miejsce Kościoła nie wzbudzało w przeszłości dyskusji. Podważono to miejsce w czasie zaborów. Co zamierza uczynić TV Republika, by kościół doczekał się należnej rehabilitacji.
3. Czy nie daliście się kupić za „pańską łaskę?” Jakie wymogi postawił wam pan Solorz i pan Lis za pomoc w uruchomieniu telewizji i reklamę?
4. Czyście czasami nie podpisali jakiejś klauzury w rzymskiej karczmie?
Odpowiedzcie ojcu Rydzykowi jaki może mieć wpływ na odbiór waszej telewizji osoba pana Wildsteina, który prócz zasług w dziedzinie lustracji ma też epizod aktywnej działalności w masonerii. Te same wątpliwości były co do śp. pana Geremka... Czy można prosić o więcej szczegółów na ten temat? Mamy prawo my Polacy do obaw o czystość intencji ze strony wolnomularzy.
6. Kiedy my Polacy - katolicy usłyszymy na waszej antenie choćby jedną modlitwę. Przecież nawet reżymowa-państwowa telewizja ma redakcję katolicką i nadaje czasami Msze święte i relacje z Watykanu. Zamiast po 10 razy puszczać te same programy utwórzcie most z Niepokalanowem – to tak blisko, albo z jakimkolwiek znanym kościołem pod Warszawą. Choćby Laski...
7. Czemu nie widać i nie słychać mądrych teologów. Macie Paulinów w Warszawie, Jezuitów i cały katolicki Uniwersytet. Seminarium i dwa Fakultety Teologiczne. Nie trzeba daleko szukać. Są w Polsce przebojowi duszpasterze z klasą.
8. Kiedy doczekamy się na antenie „ludzi wielkich” – choćby zza granicy, od których słów zapierać dech będzie. Kiedy zrobicie „wywiad rzekę” z córką Prezydenta, Marszałka Putry, krewnymi Pani Walentynowicz, Pani Kurtyką, ojcami Piarami, którzy stracili założyciela Parafiady, krewnymi kapelana Wojska Polskiego i resztą rodzin smoleńskich i katyńskich. Odpowiedzcie tak samo mężnie jak opowiadacie o Smoleńsku. To ważniejsza sprawa niż słuchać wywiadów z mecenasem, który okazał się świnią.
9. Czemu nie ma na antenie rodzin i krewnych Żołnierzy Wyklętych?
10. Dlaczego tak mało uwagi udzielacie Polonii tej na Wschodzie i na Zachodzie. Czyżby ci ludzie nie zasłużyli na czas antenowy bardziej niż zwolennicy Europy Plus? Rodziny, krewni, zwolennicy starego reżymu produkują się w TVN. Po co to wam potrzebne? Dajcie ludziom natchnienie swoim widzom, rozsiejcie wątpliwości, odpowiedzcie na pytania zgłodniałej prawdy widowni w kraju i za granicą. Oni zasługują na to. Nie męczcie byle jakością i reklamami. Proszę o to, bo owoce dwóch pierwszych tygodni są właśnie takie: zmęczenie, zdziwienie, znaki zapytania!
Z wyrazami szacunku,
Ks. Jarosław Wiśniewski - Taszkient
Tekst nadesłany do tygodnika "Nasza Polska"
www.naszapolska.pl